Już 31 stycznia dojdzie do niezwykle ciekawego i rzadkiego zjawiska na nocnym niebie. NASA nadała mu nazwę Niebiesko-Krwawy Super Księżyc (Super Blue Blood Moon). Niestety obserwatorzy z Polski nie będą mogli cieszyć się nim w pełni. Najlepsze warunku do obserwacji będą mieli natomiast mieszkańcy wschodniej Azji, Australii oraz Nowej Zelandii.
Wydarzenie to jest o tyle ciekawe, że składa się ono z kilku innych, które zbiegły się w czasie. Otóż po pierwsze Księżyc znajdzie się akurat w miejscu, w którym jego orbita jest najbliżej Ziemi. Dzięki temu będzie wydawać się jaśniejszy i większy nawet o 14% bardziej niż zazwyczaj. Zjawisko to nosi nazwę Super Księżyca.
Po drugie będzie on w pełni i to drugi raz w tym miesiącu. To zjawisko z kolei nosi nazwę „Blue Moon”, czyli Niebieski Księżyc. Nie chodzi jednak o kolor, a fakt, że pełnia przypada drugi raz w tym samym miesiącu. Pełnia Księżyca przypada co 29.5 doby, czyli trochę ponad 4 tygodnie, więc dwie pełnie w jednym miesiącu zdarzają się stosunkowo rzadko. Szansa jest jedynie w tedy, gdy pierwsza pełnia przypada na samym początku miesiąca.
Kolejnym zjawiskiem będzie zaćmienie Księżyca, które najlepiej będzie widoczne z terenów wschodniej Azji, Australii oraz Nowej Zelandii. Z Polski niestety nie będzie możliwości obserwacji zaćmienia. Zamiast tego Księżyc przybierze krwisto czerwoną barwę. Będzie to spowodowane tym, że nie będzie on świecił światłem odbitym od Słońca, tylko światłem, które zostało załamane przez Ziemska atmosferę. Ponieważ najłatwiej załamuje się barwa czerwona to właśnie ona będzie dominującym kolorem, który dotrze do powierzchni Księżyca i nada mu taką właśnie barwę. Najlepsze warunki do obserwacji w Polsce będą tuż po wschodzie Księżyca oraz tuż przed jego zachodem.